100 lat pani Marii!

Z okazji setnych urodzin panią Marię odwiedzili burmistrz Jarosław Okoczuk oraz zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Agnieszka Oczkowska. Na zdjęciu są również synowie Zdzisław i Krzysztof z małżonkami.

Jubilatka cieszy się dobrym zdrowiem. Chętnie ogląda telewizję, zwłaszcza teleturnieje, sięga też po gazety. Dobry humor jej nie opuszcza. Bardzo lubi ludzi. Przez wiele lat pracowała jako sprzedawca. Zawsze miała kontakt z drugim człowiekiem. W czasie wojny pracowała w sklepie w gminie Babice, do którego dojeżdżała rowerem. Sprzedawała także w Górach Luszowskich. Przez lata była kierownikiem sklepu przy ul. Kolejowej w Trzebini. Bardzo dobrze wspomina ten czas.

– Zawsze z każdym chętnie porozmawiałam. Miałam wielu znajomych – wspomina stulatka.

Na pytanie, co pomaga jej w utrzymaniu tak dobrej formy, odpowiada wprost, że nigdy nie stosowała specjalnej diety. Je, na co ma ochotę. Nie unika mięsa. Z okazji urodzin symbolicznie napiła się szampana.

– Mam naprawdę szczęśliwe życie – podkreśla.

Pani Maria urodziła się w Trzebini i spędziła tu całe swoje życie. Pochodzi z Podbuczyny. W domu było ich siedmioro. W wieku 19 lat wyszła za mąż. Wraz z mężem zamieszkała przy ul. Tysiąclecia na osiedlu Wodna. Od kilku lat mieszka z najmłodszym synem Krzysztofem w Młoszowej. W sumie ma troje dzieci, także córkę Janinę, która jest najstarsza z całego rodzeństwa i syna Zdzisława. Doczekała ponadto ośmioro wnuków, siedmioro prawnuków i troje praprawnuków. Rodzina jest bardzo ze sobą zżyta.

Źródło: UG Trzebinia