Spokojniejszy tydzień w Tatrach – TOPR pomógł 31 osobom.

Ostatni tydzień lipca w Tatrach upłynął pod znakiem mniejszego ruchu turystycznego, co przełożyło się na mniejszą liczbę interwencji ratowników TOPR. W tym czasie pomocy udzielono łącznie 31 osobom. Szczególnie spokojny był weekend, głównie z powodu niekorzystnej pogody i obowiązujących ostrzeżeń meteorologicznych dla powiatu tatrzańskiego. Turyści, którzy mimo deszczu zdecydowali się na wyjście w góry, wybierali zazwyczaj niżej położone szlaki.

Od wtorku, wraz z poprawą pogody, na szlakach znów pojawiło się więcej turystów. Ratownicy odnotowali liczne interwencje związane z urazami po potknięciach i upadkach, a także przypadki osób, które przeceniły swoje możliwości i nie były w stanie kontynuować wędrówki. Jedna osoba z problemami kardiologicznymi została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Zakopanem.

W czwartek rano zakończyła się trwająca całą noc wyprawa ratunkowa po dwójkę turystów, którzy utknęli na szlaku Orlej Perci. Próbowali oni zejść żlebem z Przełęczy Nowickiego w stronę Doliny Pańszczycy, ale nie byli w stanie samodzielnie pokonać skalnego progu. O pomoc poprosili około godziny 21:00. Po dotarciu na miejsce, sześciu ratowników TOPR przy użyciu lin wyprowadziło turystów na szlak i bezpiecznie sprowadziło do schroniska na Hali Gąsienicowej.

Prognozy wskazują, że od soboty w Tatrach mogą ponownie pojawić się burze. Ratownicy apelują o rozsądne planowanie wycieczek, dostosowanie tras do aktualnych warunków oraz własnych możliwości.

Foto: TOPR.